czwartek, 21 maja 2020

Portret ołówkami Derwent Graphic: skądże nadejdzie mi pomoc?

Wznoszę swe oczy ku górom:
Skądże nadejdzie mi pomoc? PS 121,1❤️
Rysunki ołówkiem odeszły w niepamięć, ostatni ma datę z lutym 2019. Jeszcze w ubiegłym roku kupiłam ołówki Derwent na próbę i zaczęłam portret piegowatej dziewczyny. Długo czekał na dokończenie, ale w ostatni weekend mocno się zmobilizowałam. Nie rysuję już na zamówienie zwykłych, płaskich portretów ze zdjęć, w których brakuje emocji, bo strasznie mnie męczą. Zawsze raz na jakiś czas zdarzy się klient z grupy "wiecznie niezadowolonych" i mocno podcina mi to skrzydła na długo. Uważam, że można być spełnionym tylko gdy tworzy się bez presji otoczenia to co gra w duszy. Szukam inspiracji, które mnie zachwycają subtelnością, mają "to coś". 
Szczegóły: 
- format A4, papier Happycolor 250 g/m2
- ołówki Derwent Graphic 2H, HB, 2B, 4B, 6B, 8B
- gumka chlebowa, Tombow Mono Zero i elektryczna Derwent

3 komentarze:

  1. Przepiękny portret, dobrze że wróciłaś do rysowania:) Jeśli chodzi o zlecenia to mam tak samo:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się cieszę, dziękuję! :) Z zamówieniami są kłopoty - serce rośnie 10x bardziej, gdy uda się sprzedać rysunek/obraz, który wykonuje się dla siebie z przyjemnością.

      Usuń