poniedziałek, 10 października 2016

Portret dziecka kredkami

Kolejny portret malucha, tym razem kredkami. Jakiś czas temu pisałam, że nie przepadam za rysowaniem dzieci, ale to jeden z częstych tematów rysunkowych zamówień. Wniosek z tego taki, że wypadało się lekko zmusić i zrozumieć kredki. Nie będę ukrywać, że portrety rysowane kredkami są łatwe. Największą trudność na chwilę obecną stanowi odpowiedni dobór odcieni skóry i ich nakładanie na siebie. Często zacienione miejsca wyglądają na "brudne". Mam w planie osobny post dotyczący rysowania skóry, ale to nastąpi, gdy uzupełnię  zasoby kredek. Poniżej zdjęcie rysunku, który ostatnio wykonałam na zamówienie.


Media:
  • A4 Canson 90
  • Kredki Polycolor + pojdenycze Derwent
  • biały żelopis




11 komentarzy:

  1. Śliczne, pięknie rysujesz oczy :)
    Rysujesz ze zdjęć czy z pamięci?

    Kasia
    porysownik.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna praca! Taka naturalna :-) Ja cały czas próbuję opanować kredki, bo moimi ulubionymi przyborami są ołówki, farby i cienkopisy. Rysuję od dawna, ale ostatnio miałam dużą przerwę i niestety wyszłam z wprawy, zaczęłam ćwiczyć, żeby sobie wszystko przypomnieć :-)

    Dodaję do obserwowanych i pozdrawiam!
    http://agnieszka-mrzyglod.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Systematyczność to coś bez czego nie da się wypracować upragnionej techniki w co najmniej dobry sposób. Bardzo podobają mi się ilustracje cienkopisowe, ale nie czuję tego. Bardzo dziękuje i pozdrawiam.

      Usuń
    2. Dokładnie! Tylko niestety u mnie najgorzej z tym, że często chcę coś narysować, ale tak się zbieram,że aż wstyd :-P Z ilustracjami cienkopisem z kropek trzeba poświęcić długie godziny, czasem dni, żeby dobrze wycieniować wszystko, lubię tą technikę, ale ostatnio nie mam niestety na nią czasu.
      Będę tu częściej zaglądać :-)

      Usuń
  3. Hejka, śliczny portrecik. W ogóle bardzo lubię czytać twojego bloga i ubolewam, że tak rzadko się tu zjawiasz. Mam nadzieję, że będziesz zaglądać tu nieco częściej, bo czekam z niecierpliwością na kolejne wpisy.

    Odpowiedziałam na twój komentarz u mnie. (Recenzja kredek Prismacolor: https://amiluna-art.blogspot.com/2016/03/recenzja-kredek-prismacolor-premier.html?showComment=1476726166895#c4716695260834443543). Mam nadzieję, że pomogłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest tak, że tu nie zaglądam. Wręcz przeciwnie, loguje się codziennie, jednak brak mi pomysłu na ciekawe posty a nie chcę wrzucać byle czego. ;)

      Usuń
  4. Witam portret ma się bardzo dobrze, wisi do dziś dnia w niezmienionym stanie nadal wygląda cudnie czas nie dokonał zmian na papierze

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyciągam aparta i czaje się na dobre zdjęcie do portretu

    OdpowiedzUsuń