Did she miss him? She wanted to lose herself in him. To tie his arms around her like a tourniquet. If she showed him how much she needed him, he’d run away... ~Eleanor & Park by Rainbow Rowell
Powyższy cytat idealnie wg mnie pasuje do dzisiejszego rysunku. Adam Levine - wokalista i gitarzysta w zespole Maroon 5, którego kawałki bardzo lubię. Tym razem jednak inspiracją nie była jako taka sympatia, ale fotka, którą znalazłam gdzieś w Internecie (zdjęcie poglądowe). Standardowo złapałam za ołówki. Skrupulatnie starałam się dokumentować postępy pracy w postaci skanów i zdjęć, także tzw. work in progress jest ciekawsze.
Info o przyborach:
- A4
- ołówki Koh-i-noor 1860: F-8B
- gumka chlebowa i w ołówku Era
- czas trudno określić rysowane na raty
Co do samego rysunku, w końcu blond włosy są takie jak powinny, po prostu jasne. Zwykle przy ich rysowaniu lubiłam się zagalopować i wychodziły mi same brunetki. Miękki ołówkek 4/5B wymieniłam na B/2B, jedynie ciemniejsze miejsca zaznaczyłam bardziej miękkim ołówkiem. Cieniowanie skóry okazało się żmudną pracą, w przeciwieństwie do rękawa, który odkładam co chwilę na później. Dawno nie rysowałam tatuażu a stokroć lepiej rysuje mi się szczegóły niż większe powierzchnie, dlatego pewnie niedługo znowu pojawi się jakaś wytatuowana osoba, może tym razem jakaś pani.
Na zdjęciach widać, że przy rysowaniu szkicu wykorzystałam tym razem metodę kratkowania. Śmiało mogę teraz stwierdzić, że nie sprawdza się ona przy rysunku, gdzie jest sporo gładkiej, czystej powierzchni (np. skórze), bo ciężko było wycieniować miejsca po ich podmazywaniu. Być może, gdyby je od razu usunąć po wykonaniu szkicu nie byłoby takiego problemu, ja jednak stopniowo je usuwałam razem z postępem pracy.