Rysunek został wykonany kredkami Koh-i-noor Polycolor (specjalnie kupiłam zestaw portretowy - 24 sztuki odpowiadające różnym kolorom i odcieniom skóry, od różów, przez odcienie żółtego i brązu). Paleta barw jest spora, jednak ja miałam pewien problem z ich odpowiednim doborem i mieszaniem. Przede wszystkim chodziło mi o to by skóra nie okazała się zbyt różowa, zbyt żółta czy pomarańczowa, a jak wiadomo każdy z panów ma inny jej odcień. Odcienie kredek jakich użyłam: 350, 9, 31, 33, 64, 65. W związku z małym formatem (twarze z szyją, ale bez włosów mają ok 5-5,5 cm) nie jest możliwe odzwierciedlenie drobnych szczegółów, których na pierwszy rzut oka nie widać, a nawet jeśli, po prostu należy je pominąć. Nie ma sensu w takim przypadku rysować np. rzęs, które przy pełnych portretach fajnie uzupełniają oczy (zwłaszcza piękne, długie kępki u kobiet). Wspominana wcześniej mimika twarzy jest w takich dynamicznych rysunkach bardzo ważna. Zarówno przy omawianym portrecie Messiego, Fabregasa (tak wiem, że już nie gra w FCB) i Neymara, jak i we wcześniejszym (pierwszym w ogóle portrecie kredkami) Leo, spotkałam się w komentarzami, że jego twarz jest creepy (straszna). Cóż, nie da się ukryć, że prawie nie widać oczu, a wokół nich są bardzo ciemne cienie, cera jest nieidealna a otwarte ust wyglądają jakby był szczerbaty.
Nie trzeba być Sherlockiem Holmsem, żeby zauważyć pewne niedoskonałości. Jednak jak wyobrazić sobie faceta, który 90 minut biega za piłką tam i z powrotem, jego twarz ocieka potem i właśnie strzelił upragnioną bramkę w ostatniej minucie doliczonego czasu? Na pewno nie wygląda oszałamiająco jak model z pierwszych stron gazet wspomagany Photoshopem, za to mamy nerwy, zmęczenie i mega radochę w jednym. Zresztą rysunki były rysowane na podstawie zdjęć z neta, wiec właśnie tak to pi razy drzwi wyglądało. Najwięcej pracy w 100% zajęły koszulki - paski, załamania i napisy. Herb półcentymetrowej wielkości, przy łamaniu się ostro zatemperowanego rysika potrafi wystawiać cierpliwość co 5 minut na próbę. Na początku miało się obyć bez tła jednak wyglądało to zbyt pusto, dlatego zrobiłam x liczbę plamek w różnych kolorach, imitujące kibiców na trybunach. Rozmazałam je za pomocą białej kredki, tak aby wyglądały na drugoplanowe a ich nadmiar nie przytłaczał samych piłkarzy.
Nie trzeba być Sherlockiem Holmsem, żeby zauważyć pewne niedoskonałości. Jednak jak wyobrazić sobie faceta, który 90 minut biega za piłką tam i z powrotem, jego twarz ocieka potem i właśnie strzelił upragnioną bramkę w ostatniej minucie doliczonego czasu? Na pewno nie wygląda oszałamiająco jak model z pierwszych stron gazet wspomagany Photoshopem, za to mamy nerwy, zmęczenie i mega radochę w jednym. Zresztą rysunki były rysowane na podstawie zdjęć z neta, wiec właśnie tak to pi razy drzwi wyglądało. Najwięcej pracy w 100% zajęły koszulki - paski, załamania i napisy. Herb półcentymetrowej wielkości, przy łamaniu się ostro zatemperowanego rysika potrafi wystawiać cierpliwość co 5 minut na próbę. Na początku miało się obyć bez tła jednak wyglądało to zbyt pusto, dlatego zrobiłam x liczbę plamek w różnych kolorach, imitujące kibiców na trybunach. Rozmazałam je za pomocą białej kredki, tak aby wyglądały na drugoplanowe a ich nadmiar nie przytłaczał samych piłkarzy.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDetale wymagają po protu dużo cierpliwości. Na dzień dzisiejszy uważam, że i tak mogłam to zrobić lepiej, bo brakuje mi łagodnych przejść. Kredki są trudniejsze od ołówków tego nie da się ukryć. ;) Rysunkowy sprzęt ma to do siebie, że czasami nie potrzebujemy 150 sztuk kredek i ołówków każdej twardości (to ułatwia wszystko), ale można robić mega ciekawe prace zestawem 12 kredek i rysować grafitowe portrety jednym ołówkiem. Przedszkolne przybory nie raz "ratują życie", zresztą ja często pożyczam różne cuda od chrześniaka. ;) Nie ma to jak ciotka al'a złodziej. ;)
UsuńPo prostu piękne. Tak jak poprzedniczkę mnie też przyciągneły koszulki. Mqm pytanie. Jak zachować proporcje postaci nie mając wzorca?
OdpowiedzUsuńDziękuję. ;) Był wzorzec, bo rysunek jest ze zdjęcia. Nie byłoby szansy narysowania ich z głowy. ;)
Usuń